Koniec roku sprzyja pewnym refleksjom i podsumowaniom. Cieszy nas sytuacja, że współpracuje z nami coraz to więcej instytucji i ludzi, którzy aktywnie uczestniczą w życiu Pomocy dla Weterana, udostępniają posty, licytują, przekazują fanty i wspierają nasze poczynania z wielką życzliwością i oddaniem.
Musimy pamiętać o tym, że działamy tylko i wyłącznie dzięki ofiarności naszych Darczyńców, bez jakichkolwiek rządowych dotacji, więc kiedy dokonywaliśmy pewnych pomocowych podliczeń wyszła całkiem ładna sumka, która dla nas jest czymś pięknym i sprawia mnóstwo radości i frajdy!
Wychodzi na to, że naszym Number One są Powstańcy Warszawscy, bo na ich potrzeby- związane z zakupami leków i wszelakimi darowiznami- wydaliśmy 36 318 zł.
Na rehabilitację i zakup sprzętu medycznego dla weterana dwóch misji pokojowych w Kosowie- Zbyszka Wilka „poszło” 32 862, 23 zł.
Michał Hajdas- kolejny z naszych Podopiecznych- jest także weteranem z Iraku i byłym żołnierzem 12 Dywizji. Na jego rehabilitację i zakup sprzętu medycznego wydaliśmy 24 756 zł.
Pamiętaliśmy także o rodzinach weteranów- w tym przypadku o dzieciach, bo na zaopatrzenie sprzętu medycznego dla Bruna przekazaliśmy 10 000 zł, a dla małego Bartka 11 980 zł.
Rehabilitacja Jakuba, siedemnastoletniego syna weterana pochłonęła 2250 zł, a zakup sensorów insulinowych dla Szymona- syna byłego żołnierza, to kolejny wydatek w wysokości 3570 zł.
Przemek Tapałaj póki co radzi sobie jak może, zwróciliśmy zatem jedynie koszty leków i okularów- 1050 zł.
Wsparcie żołnierzy na wschodniej granicy to kolejny wydatek – 3348, 28 zł.
Zapomogi przekazane weteranom i żołnierzom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej to 2500 zł.
I na koniec wydatki związane z wizytami Fundacji w domach dziecka z okazji Dnia Dziecka, czy Mikołaja- 14 551, 44 zł. Jedno jest pewne- dzięki naszym wizytom w domach dziecka rośnie wojskowy narybek, który kocha Ojczyznę i marzy o tym, żeby w przyszłości zasilić żołnierskie szeregi 🙂
Podliczając wychodzi nam 143185.95 zł. Dla jednych może to mało, dla nas bardzo dużo i cieszy nas szalenie to pomocowe ziarenko, które dzięki Waszej hojności- kochani Darczyńcy- możemy zasiać i obserwować jak rośnie i przynosi plony.
Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że możemy pomagać, że mamy w sobie zapał, siłę i energię do pracy, bo trudno spoczywać na laurach kiedy wokół tylu zapaleńców, tyle serc chętnych do pomocy i- co bardzo ważne- tylu ludzi, którzy tej pomocy potrzebują.
Mam nadzieję, że nowy rok będzie jeszcze lepszy, pełen dobra, wsparcia i serdeczności, czego wszystkim tu zgromadzonym szczerze życzymy.