10 czerwca Ala przeszła sporo stresu i strachu. Lekarze pobrali jej 1,5 cm kości wzrostowej z talerza biodrowego i umieścili w śródręczu. Dziewczynka wzorowo znosi niedogodności, za nic mając wszelkie strachy i bóle, które są nieodzowną częścią takich zabiegów. Ala to mała wojowniczka z charakterem odziedziczonym po walecznych rodzicach. Jej ogromnym atutem są błękitne oczy- pełne światła i radości, które sprawiają, że każdy wokół czuje się lepszy i szczęśliwszy...
Ogromnie się ciesze, że pomagamy w rehabilitacji Alicji i dzięki nam trochę się uśmiecha... A jeśli uda nam się zachować ten uśmiech na twarzy dziecka, to ...co może być piękniejszego ?
Ja wiem...Te terminy medyczne brzmią tak zimno i obco...Zatem spróbujmy sobie wyobrazić żołnierza w sile wieku, weterana, wojownika, człowieka dobrego i uczciwego, bo tak o nim mówią koledzy...Wyobraźmy go sobie na wózku, bezbronnego, bezsilnego, zdanego na miłosierdzie i opiekę bliskich...Na szczęście Michał ma cudowną, kochająca rodzinę, wspaniałą żonę i dwójkę dzieci, ale finansowo już nie dają rady ogarniać kosztów rehabilitacji.
Nieraz udowodniliśmy, że wspólnymi siłami możemy tak dużo, zatem i teraz Fundacja Pomoc dla Weterana staje na wysokości zadania i po prostu pomaga...
Dzisiaj sytuacja się zmieniła. Rozprzestrzenianie wirusa wymusiło zmiany w pracy i funkcjonowaniu Domu Wsparcia. Powstańcy to starsi ludzie, zatem należało zadbać o to, aby pozostali bezpieczni w swoich domach, zaopatrzeni w posiłki, potrzebne leki, niezbędne zakupy. Cały czas stajemy na wysokości zadania i skutecznie pomagamy. Zaopatrzyliśmy na początku pandemii Powstańców w maseczki, płyny dezynfekujące, rękawice ochronne... Zaczęliśmy opłacać wszelkie faktury zakupowe- spożywcze, farmakologiczne ...
Skupiliśmy się na ludziach, którzy walczyli i umierali dla nas, tracili zdrowie i dzieciństwo w walce o wolność Polski. Tym, którzy przeżyli wieczna chwała i cześć i co bardzo ważne, nasza pomoc i wsparcie. Powstańcy mają w nas wiernych orędowników, a pomaganie im to dla nas wielki zaszczyt.
Chłopczyk urodził się z wieloma schorzeniami, ma rozszczep podniebienia miękkiego, wiotkość ciała, niedosłuch obustronny, wrodzone płaskostopie stopy. Niestety, Bartuś rozwija się z opóźnieniem, ale dzięki ciężkiej pracy i rehabilitacji zaczyna robić postępy w chodzeniu, co dla rodziny jest nie lada radością!
Tata Bartka- Dominik- od 14 lat służy w 12 Brygadzie Zmechanizowanej im. Józefa Hallera w Szczecinie, obecnie jest dowódcą moździerza M - 120 RAK w 1 Batalionie Piechoty Zmotoryzowanej.
Bartuś nosił wcześniej aparaty słuchowo-kostne, z których po prostu wyrósł. Dzielny malec przeszedł operację ucha prawego - kanał słuchowy został oczyszczony z perlaka i poszerzony. Chłopczyk pilnie potrzebuje nowych aparatów słuchowych, które uczynią jego świat lepszym, bardziej zrozumiały, przyjaznym i bezpiecznym.
Przemysław Tapałaj- weteran dwóch misji w Afganistanie w 2011 roku i na przełomie 2012-2013... Żołnierz, który swoją służbę rozpoczął 11 lat temu i ani przez chwilę nie oszczędzał się w tej trudnej i wymagającej walce o pokój i bezpieczeństwo świata, ale też swoich bliskich. Mąż i ojciec dwóch córek. Człowiek szalenie lubiany przez swoich kolegów z wojska, którzy pierwsi napisali do nas z prośbą o pomoc . Nie wahaliśmy się ani przez moment, bo nie sposób przejść obojętnie wobec tragedii, która spotkała żołnierza, weterana, ale przede wszystkim dobrego człowieka. Jesteśmy gotowi na to, aby pomóc choć w minimalnym stopniu pokonać trudności związane z zaspokajaniem potrzeb życiowych i zaopatrzeniem ortopedycznym... Trudne zadanie, nie na dzień, czy dwa, ale wymagające czasu, delikatności i sporych nakładów finansowych.
W lipcu 2020 Zbyszka zaatakowała rzadka i podstępna choroba Guillaina Barrego o podłożu autoimmunologicznym- osłabia mięśnie, a nawet doprowadza do paraliżu. U Zbyszka uszkodziła całkowicie czterokończynowe nerwy ruchowe.
Weteran nie jest w stanie sam funkcjonować , od wielu miesięcy jest przykuty do łóżka i uzależniony od innych. W szpitalu przeszedł wiele chorób: Covid , obustronną zatorowość płuc , sepsę, gronkowca... Zbyszek jest juz w domu i tak naprawdę jedynym ratunkiem dla niego jest bardzo kosztowna rehabilitacja, z którą rodzina juz sobie nie radzi. Weteran potrzebuje także podstawowego zaopatrzenia medycznego w postaci sprzętu, który pomoże mu powrócić do życia, do rodziny, do aktywności.
Poproszono nas o pomoc w tym trudnym przypadku, a my nie możemy odmówić, bo przecież jesteśmy Pomocą dla Weterana.
Jeśli ktoś może ofiarować fanty na licytacje dla Zbyszka, to serdecznie o nie prosimy. Istnieje także opcja bezpośrednich wpłat dedykowanych Zbyszkowi: Pomoc dla Weterana
Os. wzgórze 36/4
27-530 Ożarów
Bank Pekao S.A. nr konta 16 1240 2773 1111 0010 9639 0754
z dopiskiem : "darowizna dla Zbyszka".
Moi mili, przedstawiamy nową Podopieczną Fundacji Pomoc dla Weterana. Ta śliczna dziewuszka to jedenastoletnia Lenka Cwalińska, córeczka weterana XIII zmiany PKW Afganistan, obecnie- żołnierza 44 batalionu lekkiej piechoty w Ełku.
Lenka choruje na autyzmu. Cały czas jest pod opieką logopedy, pedagoga i psychologa. Bierze udział w zajęciach z integracji sensorycznej oraz muzykoterapii. Dziewczynka staje się coraz bardziej samodzielna, choć tak naprawdę nie można jej spuścić z oczu, bo jakiekolwiek odstępstwa od normy powodują ataki paniki i płaczu.
Nie bez kozery mówi się, że nieszczęścia chodzą parami, bo- jakby mało było problemów związanych z autyzmem, w 2018 roku zdiagnozowano u Leny epilepsję. Do długiej listy specjalistów opiekujących się dziewczynką dołączyli neurolodzy, którzy wdrożyli do leczenia środki farmakologiczne.
Lenka ma młodszego braciszka, który daje siostrze ogrom miłości i bardzo pozytywnie wpływa na jej rozwój psychomotoryczny. Rodzina to podstawa, ale czasami nawet ona rozkłada bezradnie ręce przytłoczona ogromem kosztów związanych z leczeniem, którym nie sposób podołać. Mam nadzieję, że uda nam się pomóc rodzicom Lenki w tym trudnym czasie, dodać im otuchy i zapewnić, że nie są sami. Jesteśmy tu zawsze gotowi do działania i nie zawodzimy tych, którzy nam zaufali.
Jak zawsze proszę o fanty na licytacje dla Lenki, albo bezpośrednie wpłaty na konto
Bank Pekao S.A. nr konta 16 1240 2773 1111 0010 9639 0754
z dopiskiem :" Darowizna Lenka".