Mariusz „ Tasior” Tkaczyk skradł nam serca swoją tragiczna historią, zdeterminował do działania, ale przede wszystkim zjednoczył i scalił w walce, którą toczymy o jego dobro, los i nadzieję na lepsze jutro.
W ostatnią niedzielę na strzelnicy „Błysk ” w Żarnowie spotkali się ludzie dobrej woli w jednym , konkretnym celu- aby pomóc w zbiórce pieniędzy na zakupienie sprzętu potrzebnego Tasiorowi. Pomysł zrodził się w głowach kolegów z 1 szwadronu 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie. Działali w ścisłej współpracy z jednostką strzelecką 2036 z Paradyża, do której należy strzelnica „Błysk”. Pogoda sprzyjała dobrej zabawie. Promienie słoneczne jak odbijały się od gładkich połaci piasku . Błogie ciepło zachęcało do tego,żeby przyjść na piknik z całą rodziną. I rzeczywiście spotkały się tutaj pokolenia …od małych dzieci, po rącze dziewoje i rzutkich młodzieńców. Nie brakowało głów przyprószonych siwizną, ale przede wszystkim w tym kolorowym tłumie dominowały mundury. Przyjechali koledzy Tasiora ze szwadronu z wystawką broni, przybyli strzelcy wyborowi , była też grupa rekonstrukcyjna z Łodzi – B3- Be Free, która bardzo realistycznie oddaje klimat JW AGAT. Zadzwonili sami, bezinteresownie z pytaniem, czy mogą przyjechać i pomóc…I robili prawdziwą furorę swoim wyglądem ,urokiem osobistym i…wdziękiem „specjalsów” 🙂
Znalazło się kilka quadów, które były oblegane przez dzieci. . Maszyny okazały się prywatną własnością chłopaków ze szwadronu. Za przejażdżkę brali symboliczne 5 zł -nic więc dziwnego,że nie mieli ani chwili spokoju. Na lawetę wjechali tak naprawdę już na oparach paliwa, bo zachwycone dzieciaki wołały jeszcze i jeszcze…
Uroczy lasek brzozowy na potrzebę chwili zamieniony został w tor przeszkód i trzeba się było nieźle nagimnastykować, aby zręcznym strzałem trafić do celu . Strzelali starsi, strzelały dzieci , sprzętu nie brakowało i było z czego postrzelać. Nowoczesne pistolety bratały się z karabinami , którym wiernie towarzyszyły historyczne już okazy w postaci :mosin- naganta, mausera , ppszy, rkmu DPM, ckmu maxim…Łuski sypały się jak złoty deszcz i zapowiadany „tysiąc strzałów dla Tasiora” znacznie przekroczył swój limit 🙂 Ach, zapomniałam dodać, że pomysłowi organizatorzy z ” zaprzyjaźnionego złomu” otrzymali samochód, który idealnie nadawał się do dziurawienia, poddawania silnemu ostrzałowi i zanim się kto obejrzał wysłużona maszyna zamieniła się w sito.
Było tez kilka licytacji, które cieszyły się sporym zainteresowaniem. W sumie udało się zebrać ponad 4800 zł, a to juz sumka, która robi wrażenie i w istotny sposób pomoże przy zakupie schodołaza i ortezy. Bardzo żałuję,że my – admini Pomocy dla Weterana nie mogliśmy być w Żarnowie , ale raptem w sobotę wróciliśmy z Lublińca, zatem…wszędzie być się nie da 🙂 Działamy jednak skutecznie na stronie, na którą zapraszamy do licytacji. Zgodnie z maksymą 4101 powinno też być cicho, ale w tym przypadku im więcej się mówi o pomocy dla Mariusza, tym lepiej. Dziękujemy wszystkim z całego serca za wsparcie , każdą pomoc jaką Tasior od Was otrzymuje . To, co się dzieje u nas na stronie, co się działo w Żarnowie to…magia:) Inaczej się tego nazwać nie da, ale ta magia bezustannie płynie z Waszych wielkich serc.
Joanna Janik
Zdjęcia za zgodą Daniela Czerneckiego 🙂
W ostatnią niedzielę na strzelnicy „Błysk ” w Żarnowie spotkali się ludzie dobrej woli w jednym , konkretnym celu- aby pomóc w zbiórce pieniędzy na zakupienie sprzętu potrzebnego Tasiorowi. Pomysł zrodził się w głowach kolegów z 1 szwadronu 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie. Działali w ścisłej współpracy z jednostką strzelecką 2036 z Paradyża, do której należy strzelnica „Błysk”. Pogoda sprzyjała dobrej zabawie. Promienie słoneczne jak odbijały się od gładkich połaci piasku . Błogie ciepło zachęcało do tego,żeby przyjść na piknik z całą rodziną. I rzeczywiście spotkały się tutaj pokolenia …od małych dzieci, po rącze dziewoje i rzutkich młodzieńców. Nie brakowało głów przyprószonych siwizną, ale przede wszystkim w tym kolorowym tłumie dominowały mundury. Przyjechali koledzy Tasiora ze szwadronu z wystawką broni, przybyli strzelcy wyborowi , była też grupa rekonstrukcyjna z Łodzi – B3- Be Free, która bardzo realistycznie oddaje klimat JW AGAT. Zadzwonili sami, bezinteresownie z pytaniem, czy mogą przyjechać i pomóc…I robili prawdziwą furorę swoim wyglądem ,urokiem osobistym i…wdziękiem „specjalsów” 🙂
Znalazło się kilka quadów, które były oblegane przez dzieci. . Maszyny okazały się prywatną własnością chłopaków ze szwadronu. Za przejażdżkę brali symboliczne 5 zł -nic więc dziwnego,że nie mieli ani chwili spokoju. Na lawetę wjechali tak naprawdę już na oparach paliwa, bo zachwycone dzieciaki wołały jeszcze i jeszcze…
Uroczy lasek brzozowy na potrzebę chwili zamieniony został w tor przeszkód i trzeba się było nieźle nagimnastykować, aby zręcznym strzałem trafić do celu . Strzelali starsi, strzelały dzieci , sprzętu nie brakowało i było z czego postrzelać. Nowoczesne pistolety bratały się z karabinami , którym wiernie towarzyszyły historyczne już okazy w postaci :mosin- naganta, mausera , ppszy, rkmu DPM, ckmu maxim…Łuski sypały się jak złoty deszcz i zapowiadany „tysiąc strzałów dla Tasiora” znacznie przekroczył swój limit 🙂 Ach, zapomniałam dodać, że pomysłowi organizatorzy z ” zaprzyjaźnionego złomu” otrzymali samochód, który idealnie nadawał się do dziurawienia, poddawania silnemu ostrzałowi i zanim się kto obejrzał wysłużona maszyna zamieniła się w sito.
Było tez kilka licytacji, które cieszyły się sporym zainteresowaniem. W sumie udało się zebrać ponad 4800 zł, a to juz sumka, która robi wrażenie i w istotny sposób pomoże przy zakupie schodołaza i ortezy. Bardzo żałuję,że my – admini Pomocy dla Weterana nie mogliśmy być w Żarnowie , ale raptem w sobotę wróciliśmy z Lublińca, zatem…wszędzie być się nie da 🙂 Działamy jednak skutecznie na stronie, na którą zapraszamy do licytacji. Zgodnie z maksymą 4101 powinno też być cicho, ale w tym przypadku im więcej się mówi o pomocy dla Mariusza, tym lepiej. Dziękujemy wszystkim z całego serca za wsparcie , każdą pomoc jaką Tasior od Was otrzymuje . To, co się dzieje u nas na stronie, co się działo w Żarnowie to…magia:) Inaczej się tego nazwać nie da, ale ta magia bezustannie płynie z Waszych wielkich serc.
Joanna Janik
Zdjęcia za zgodą Daniela Czerneckiego 🙂